poniedziałek, 9 lutego 2015

Edmund Kolanowski



Ciekawym przypadkiem nekrofilii połączonej z seryjnymi morderstwami, jest sprawa Edmunda Kolanowskiego. Została ona opisana w polskiej literaturze przez L. Gapika (1984).
            Sprawca ten około 10-tego roku życia zaczął uprawiać masturbację, częściowo realizowaną w kontaktach z innymi chłopcami. Praktyki te były jednak realizowane w nietypowy sposób. Dzieci chodziły na stary cmentarz i podglądały sekcje zwłok w pobliskiej kostnicy. Dochodziło wtedy do grupowej lub indywidualnej masturbacji. W wieku 16 lat miał sprawę sądową za molestowanie dziewczynek. W tym samym czasie bezskutecznie próbował  odbyć normalny stosunek płciowy z dziewczynami w swoim wieku. Kradł bieliznę damską i używał jej podczas masturbacji (czasem przebierał się w tą bieliznę). Od 1966 roku, przebywał w więzieniu, za udział w bójce. Został tam dwukrotnie zgwałcony analnie. W 1969 roku miał próbę samobójczą po nieudanym stosunku seksualnym (wbił sobie nóż w brzuch).
W 1970 zawarł związek małżeński. W trakcie trwania małżeństwa pierwszy raz obmacywał zwłoki kobiety. Wkładał im palec do pochwy, dotykał ich i masturbował się. W tym samym roku dokonał pierwszego morderstwa. Zabił poznaną przypadkiem kobietę, która poszła z nim do swojego domu w celu odbycia stosunku. Zaatakował ją podczas drogi przez las. Ofierze wyciął narządy płciowe i używał ich w celu masturbacji. Jakiś czas później zaczął napadać na kobiety, grożąc im nożem, obmacywał je a po ucieczce z miejsca zdarzenia masturbował się. W 1972 roku rozkopał grób i próbował odbyć stosunek ze zwłokami. Stopień ich rozkładu na to nie pozwolił, więc zadowolił się masturbacją. W końcu został aresztowany za napady na kobiety, których dokonał wcześniej (nie wykryto go jako sprawcy morderstwa). W trakcie pobytu na obserwacji psychiatrycznej, usiłował włamać się do kostnicy. Po 7 latach opuścił więzienie. Na wolności współżył seksualnie z kilkoma kobietami. W 1980 włamał się do kaplicy cmentarnej. Po znalezieniu zwłok, wyciął z nich piersi i narządy płciowe. W domu sporządził ze szmat manekina, do którego przyszył zabrane części ciała a potem współżył z nim seksualnie (rozbierał go z odzieży, przemawiał jak do kobiety). Po parokrotnym użyciu, narządy spalił. Odtąd, za każdym razem gdy zdobył części ciała, przyszywał je do sporządzonego przez siebie manekina i uprawiał z nim seks. Od 1980 roku mieszkał z konkubiną (pierwsza żona rozwiodła się z nim gdy przebywał w więzieniu).    
W 1981 roku ponownie zabił przypadkową kobietę. Uderzył ją w głowę i wyciął narządy płciowe. W 1982 roku wyciął narządy z kobiecych zwłok znalezionych w kaplicy cmentarnej. Zwłoki porzucił na pobliskim polu. W okolicę tego samego cmentarza udał się 9 miesięcy później. Gdy nie udało mu się znaleźć odpowiednich zwłok, zaatakował w drodze powrotnej 11 letnią dziewczynkę, której wyciął piersi i narządy płciowe. Ciało zakopał a po jakimś czasie wrócił i wydobył, zostawiając w miejscu porzucenia zwłok wykradzionych w 1982 roku (być może wrócił na miejsce ukrycia zwłok w celu odbycia z nimi kontaktów seksualnych). Miesiąc później włamał się na kolejny cmentarz i ponownie wyciął narządy ze zwłok. Postąpił tak również 3 miesiące później.
W maju, 1983 roku, po obejrzeniu horroru pt. „Wilczyca” odczuwał silne podniecenie seksualne. W celu jego rozładowania, włamał się w nocy na cmentarz i wyciągnął z grobu zwłoki kobiety. W trakcie gdy oddzielał piersi od ciała, został nakryty przez funkcjonariuszy milicji (z powodu wykradania, zwłok patrolowali oni cmentarze). Udało mu się zbiec a po powrocie do domu, miał zamiar zabić pierwszą kobietę, która zjawi się w jego domu (po za konkubiną). Po kilku dniach milicja trafiła na jego trop, dzięki rzeczom pozostawionym na cmentarzu - został aresztowany. Biegli orzekli u niego rozległe zaburzenia w zakresie realizacji potrzeb seksualnych, mające charakter zboczeń płciowych, określanych jako fetyszyzm i nekrofilia (cyt. za Lew-Starowicz, 1988).


Na podstawie własnej pracy magisterskiej pt.
Seryjni i wielokrotni mordercy - teoretyczny model kształtowania się skłonności oraz profilowanie psychologiczne i psychogeograficzne przygotował  Łukasz Wroński

Zdjęcia z wizji lokalnej: 







Łukasz Wroński na podstawi: "Seksuologia Sądowa" Lew Starowicz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz